środa, 22 lipca 2015

Naturalne środki przeciwbólowe

Z racji tego, że moja praca w dużej mierze związana jest z ekologią, dzielę się z Wami najciekawszymi rzeczami z tym związanymi :)
Ostatnio znalazłam ciekawe zestawienie naturalnych "leków" przeciwbólowych. Wszystkie bardzo dobrze znane i dostępne:




A na koniec bardzo trafny cytat:

"Niech żywność będzie twoim lekiem, a lek twoją żywnością"

Pozdrawiam
Iza

sobota, 18 lipca 2015

Wycieczka po winnicach - Austria i Węgry w 5 dni

W moich pierwszych słowach przepraszam za długą nieobecność. Jakoś po tym wszystkim co się u mnie w ostatnim czasie działo nie miałam sił zaglądać na bloga. Mam też ogromne zaległości w tym co słychać u Was - mam nadzieję, że jakoś to nadrobię.
W ostatnim miesiącu miałam jeszcze mniej czasu niż zwykle. Praca, studenci, konferencja nad morzem i wreszcie wyjazd (po części służbowy) do winnic w Austrii i na Węgrzech.
Powiem szczerze, że do tej pory nie byłam wielką fanką win - po części może dla tego, że po prostu na nich się nie znam. Moje wybory w tej kwestii przeważnie nie były trafne i może dlatego trochę zraziłam się do wina.
Ale... Tylko krowa nie zmienia poglądów :) Po powrocie z podróży po winiarniach Austrii i Węgier mój pogląd w kwestii win zmienił się o 180 stopni.
Głównym celem naszej podróży było nauczenie się uprawy winorośli ekologicznej, czyli bezpiecznej dla środowiska i konsumenta ochrony winorośli, sposobu nawożenia w rolnictwie ekologicznym, a także umiejętności prowadzenia i pielęgnacji tych roślin.
Innym punktem była także degustacja cudownych win ekologicznych!



Pierwszą winnicą, którą zwiedziliśmy była austriacka winnica Josefa Umathum. 40 ha winnica nie posiada certyfikacji ekologicznej ze względu na ogrom papierologii, z którą właściciel nie zamierza walczyć, lecz mogę zapewnić, że jest to winnica w 100 % ekologiczna. Co więcej opiera się na biodynamice, czyli dostrzega się tu wpływ na plonowanie czynników takich jak kosmos (np. fazy księżyca), stosowanie specjalnych kompostów i wywarów roślinnych (pokrzywa, rumianek, skrzyp), preparatów biodynamicznych  oraz uwzględnianiu wpływu sąsiedztwa innych roślin.


Wina z tej winnicy są znane i cenione. Nie jestem fanką czerwonych i wytrawnych win, ale z pewnością można polecić je osobom, które preferują taki rodzaj win.





Kolejną miejscem była ekologiczna certyfikowana winnica Franza Weningera. Posiada on winnice zarówno po stronie Austrii jak i na Węgrzech. Kiedyś winnice te prowadził jego ojciec, teraz interes przejął syn. Są to również winnice biodynamiczne.
Tutaj produkuje się również wina czerwone wytrawne - smakowały mi bardziej niż poprzednie :)





Kolejnym celem podróży był węgierski region Tokaju. Pierwszą winnicą, którą tu odwiedziliśmy była 9 ha ekologiczna, biodynamiczna winnica Pendits należąca do Marty i Stefana Wille- Baumkauff. Cudowni i otwarci ludzie! O ich historii, wątkach niemiecko - wegiersko - polskich (!) można przeczytać tu (KLIK). Ich wino Krakó (nazwa od wzgórza, na której znajduje się winnica niegdyś należąca do polskiego kupca) jest wyśmienite i bardzo doceniane. Innym pysznym winem, które tam degustowałam był słodki Furmint. Kiedy poczułam jego aromat i smak, powiedziałam Marcie, że znalazłam się w niebie :)
Wina Marty i Stefana zdecydowanie podbiły moje serce. Do tego cudownego miejsca, stworzonego przez wspaniałych ludzi, chciałabym kiedyś wrócić.










Ostatnim zwiedzonym przez nas miejscem był winnica Oremus. Tutaj również dowiedzieliśmy się mnóstwa rzeczy o uprawie winorośli ekologicznej oraz spróbowaliśmy wspaniałych win Tokaj.
Miałam szanse degustować Tokaje 5 i 6 putonowe oraz wino 6 putonowe z 1972 roku dostępne tylko dla kolekcjonerów - wyborne! Degustacja win odbyła się w piwnicach winiarni :)
Dla osób niewtajemniczonych (sama taka byłam przed wyjazdem) wytłumaczę o co chodzi z Tokajami Aszu i putonami. Aszu po węgiersku czyta się jako Asu i oznaczane są tak wina produkowane z winogron dotkniętych szlachetną pleśnią Botrytis cinerea. Jeden puton jest to 25 kg ręcznie zbieranych kulek winogron z taką pleśnią. Także łatwo sobie policzyć co oznacza wino 6 putonowe - 6 x 25 kg pojedynczych kulek winogron... Wprawiony "zbieracz" w ciągu dnia jest w stanie zebrać 8 kg takich winogron. Jakże to mozolna praca.









Wycieczka po winnicach była niezwykle doszkalająca. Dowiedziałam się mnóstwa rzeczy z tematu ekologicznej winorośli i produkcji win oraz poznałam niezwykłych ludzi i spróbowałam wspaniałych win. Teraz pijąc austriackie i węgierskie wina w myślach będę przenosić się do miejsc, które zobaczyłam. Mam nadzieję jeszcze tam kiedyś wrócić :)

Pozdrawiam
Iza