środa, 23 września 2015

Drobnostki, które cieszą i prośba o radę

Jak wiecie z mamą jesteśmy na etapie remontu jej "nowego" mieszkania. Prace powoli posuwają się do przodu, więc i ja nie stoję w miejscu :) Powoli kompletuje rzeczy niezbędne oraz te mniej niezbędne :) Najbardziej cieszą moje oko dodatki do kuchni. Zresztą to chyba najbardziej sporne pomieszczenie w tym mieszkaniu - ciężko było nam wybrać kolor mebli, kolor zlewu, płytki i kolor ścian. Zresztą nie poszalejemy za bardzo, ponieważ kuchnia jest bardzo mała.
Ostatecznie stanęło na tym (w sumie na moim), że meble będą białe, płytki na ścianie też jasne, na podłodze szare i ściany jaśniutko szare. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Za drobnostkami do mieszkania oglądam się przy okazji kupowania tych "większych" rzeczy :)

Do grona kuchennych szpargałów, które najbardziej cieszą moje oko (uwierzcie mi, że jest tego znacznie więcej) dołączyły 4 miseczki do zapiekania po 2 zł/szt:



2 szklane słoje po 7,50 zł/szt


W SH dostrzegłam żelazny (?) świecznik za 3 zł. Bardzo mi się spodobał, pomimo że wydawał się być mocno zniszczony - wystarczyło posmarować go tylko kremem do twarzy i błyszczy jak nowy ;)




I jeszcze w przecenie w Jysk kupiłam 2 latarenki po 6 zł/szt z myślą o balkonie. Na razie stoją w pokoju na parapecie.




Poza urządzaniem mieszkania wkręciłam się w szycie - szyję, przerabiam, skracam, podkładam co tylko mam :) Brakuje mi niestety doby :)

I na koniec moja prośba do Was
Mam 2 metalowe puszki z Krakowskiego Kredensu po śliwkach w czekoladzie (naklejkę "Śliwki" już zdarłam). Bardzo lubię różnego rodzaju puszki i pojemniki do przechowywania, a te są dla mnie bardzo wygodne. 
Nie wiem tylko czy zostawić je takie jakie są (mają swój urok, bardzo podoba mi się wizerunek tej rodzinki), czy lepiej przemalować je na biało?


Niby drobnostka, a nie mogę się zdecydować...
Z góry dziękuję za Wasze rady co do koloru :)


Pozdrawiam
Iza

13 komentarzy:

  1. Witaj
    Ja bym nie przemalowywała, sama mam taką puszkę po krówkach i zostawiam w oryginalnym wzorze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak wymyślisz coś z puszkami to pokaż Mam takie 3 po krówkach :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakupy robią wrażenie... a jeszcze ta cena!!! Nic tylko kupować i kompletować:) Co do puszki to bym zostawiła

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zakupy:) czasem takie małe rzeczy, a cieszą jakby były czymś wielkim:)
    Ja przemalowałabym na biało:)
    cudnego dnia kochana

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana te puszki są cudne, mają niesamowity urok. Ja nic bym z nimi nie robiła :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Zostawiłabym je takie, jakie są. Mają swój urok i same w sobie są niebanalną dekoracją.
    Właśnie szukam takich małych miseczek. Podobają mi podawane w nich zapiekanki. Każdy ma od razu swoją porcję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Puszki same w sobie są świetne,zostaw takie jak są:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Puszki są oryginalne i niepowtarzalne, szkoda zamazywać historię :-) Latarenki boskie!!Takie miseczki mnie by się przydały ;-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Very nice pics! Great blog!
    Would you like to support each other by following each other´s blog! Kiss 💋

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ja lubię takie udane zakupy za grosze! Żeby mieć śliczne rzeczy, nie trzeba zaraz wydawać kroci i biegać tylko po "firmowych" sklepach. Puszki bym zostawiła, są bardzo ładne. Ostatnio zachwyca mnie róż , więc Twoje latarenki też.
    Są prześliczne. :) Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale super dodatki do kuchni a puszki bym zostawiła takie jakie są:).

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli tę etykietę z obrazkiem w stylu vintage jeszcze zatrzymałaś, to zostawiłabym je, tak jak jest. Są bardzo klimatyczne i stylowe.

    OdpowiedzUsuń